Marek Jednak, wójt gminy Strzelce Wielkie, najwyraźniej stosuje metodę rozmowy z radnymi poprzez media. W jednym z lokalnych tygodników włodarz powraca do sprawy podwyżki swojej pensji. Przypomnimy, że projekt zwiększenia gaży dla włodarza nie był przez radę głosowany. Powodem tego były negatywne wypowiedzi radnych w tej sprawie. Wójt Jednak z uporem trwa przy swojej wersji twierdząc, iż jest to zwykła złośliwość. Jak podkreśla, temat podwyżki zgodnie z protokołem miał wrócić w 2016 roku pod obrady rady, co też się stało. Dyskusja nie przesądzała przyznania większej pensji dla włodarza. – Żadnej złośliwości z naszej strony nie było, a gminy zwyczajnie na podwyżkę nie stać – twierdzi Tomasz Kucharski, radny gminy Strzelce Wielkie. Podobnego zdania są Jarosław Szczypior i Stanisław Tondel. – Zawsze byłem zwolennikiem transparentności, która jest podstawą funkcjonowania samorządu terytorialnego – podkreśla radny Szczypior. Wszyscy nasi trzej rozmówcy wracają do problemu rejestrowania przebiegu obrad sesji Rady Gminy Strzelce Wielkie. – Nagrywajmy sesje i upubliczniajmy, niech mieszkańcy oceniają pracę radnych i samego wójta – mocno sygnalizuje radny Kucharski. Włodarz Strzelec w swych wywodach uparcie twierdzi, iż mieszkańcy nie dadzą nabrać się na żadne bajki. Pytanie tylko, kto w jakiej bajce żyje? Więcej w czwartkowym wydaniu IPP Pajęczno.
Pani Beata umiała załatwić pracę miskom w AMIR lub Bełchatowie, swojemu koledze w UW Łodzi a Panu Wójtowi nie chciała dać Wojewódzkiego Inspektora Weterynarii, wstyd.
Zostałoby wszystko w rodzinie jak na obrazku a i Gmina nie musiała finansować podwyżki:
http://memy.pl/mem/100894/Dobra_zmiana_pozdrawia