Urząd Miasta i Gminy w Działoszynie może na chwilę obecną „pożegnać się” z dotacją finansową z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. Opracowana przez ratusz dokumentacja zawierała błędy formalne i nie spełniała wyznaczonych kryteriów. Rafał Drab, burmistrz Działoszyna, w całej sprawie nie ma sobie za wiele do zarzucenia. W mniemaniu włodarza zadecydowała tutaj polityka, czynnik ludzki oraz to, że projekt składany był na ostatnią chwilę. W skład „feralnego” zespołu, który go przygotowywał wchodzili m.in. Mariola Paśnik, wiceburmistrz Działoszyna, Danuta Kuśnierczyk, sekretarz Urzędu Miasta i Gminy Działoszyn. – Za dużo było rzucanych tematów w tej sprawie – wyjaśnia burmistrz Rafał Drab. Przeszkadzać w stworzeniu dokumentu mieli również… radni gminy. Kto jest winien zaistniałej sytuacji i popełnianych błędów, które skutkowały brakiem pozyskania środków w kwocie ponad 5 mln zł? Więcej w czwartkowym wydaniu IPP.
Jak to kto winien – przecież to oczywiste – Piekarz 🙂